Kamień milowy nowego związku – wspólne mieszkanie
Każdy związek oparty jest na mniejszych i większych krokach – jedne prowadzą nas ku wspólnej codzienności, inne przyszłości.
Niektóre kroki robią mężczyźni, inne kobiety: jak w tańcu, prowadzący się zmieniają, bo czy ktoś powiedział, że to zawsze musi być mężczyzna? A jak jest w przypadku kamienia czy też kroku milowego w stylu: wspólne mieszkanie do wynajęcia? Kto powinien wyjść z taką inicjatywą? Niby mężczyzna, jak z każdą inną, tak wiążącą inicjatywą, ale… te czasy raczej już minęły.
Z takim pomysłem w związku powinien wyjść ten, komu… po prostu na tym zależy. Uwzględniając oczywiście ewentualność odmowy i wiele przyziemnych rzeczy, jakie niesie za sobą takie mieszkanie. Do wynajęcia oznacza przecież opłaty – niby dzielone na pół, ale kwestia finansów w związku zawsze jest wątpliwa. Przynajmniej na początku! Poza tym osoba wychodząca naprzeciw z taką ideą musi pamiętać o tym, że jest to pewnego rodzaju deklaracja, to nie jest już związek randkowy, ale stały – o tym świadczy właśnie mieszkanie, do wynajęcia póki co, a kto wie, co dalej?
Najnowsze komentarze